Zamek Al-Karak w Jordanii

Al-Karak – albo inaczej zwane Kerak to miasto położone w Jordanii, stolica okręgu o tej samej nazwie. Miasto utożsamia się z pojawiającym się w Biblii miastem Kir-Chareszet, stolicą krainy Moabu. Jednak najciekawsze karty historii miasto to odkrywa od około 1142 roku, kiedy przybyli tu krzyżowcy i wybudowali zamek.

Powstanie zamku Crac de Moabit

W połowie XII wieku na ziemię Jordanii przybyli krzyżowcy. Wznieśli oni zamek, nazwany Crac de Moabit lub po prostu zamkiem z Al-Karak. Miał być on częścią fortyfikacji pomiędzy Akabą, a Turcją. Budową zarządzał Payen le Bouteiller, lennik Królestwa Jerozolimskiego, czyli państwa założonego podczas I wyprawy krzyżowej.
Lokalizacja zamku sprawiła, że stał się najważniejszą twierdzą obronną po wschodniej stronie Królestwa Jerozolimskiego. Był to doskonały przykład wykorzystania warunków naturalnych w celach obronnych – zamek otoczony był z trzech stron klifami, stanowiącymi niezwykle skuteczną obronę. Dodatkowo został otoczony murami i wybudowane zostały wieże, dzięki którym możliwe było obserwowanie okolicy.
Nie można również nie wspomnieć o tym, że był to świetny punkt handlowy. Krzyżowcy stacjonujący w zamku znacznie się wzbogacili na handlu oraz w pewnej części także na płodach rolnych okolicznych mieszkańców.

Burzliwa historia zamku

Z powodów niezwykłych bogactw, jakie mieściły się w zamku okoliczna ludność nie raz próbowała podbić zamek. Najsłynniejszą kartą historii z zamku jest ta związana z postacią Renalda z Chatillon.
Przybył on na Bliski Wschód w poszukiwaniu majątku. W tym celu poślubił wdowę po księciu Antiochii i przejął władzę w drugim najważniejszym państwie krzyżowców. Aby zwiększyć swoje wpływy i stan posiadania organizował łupieżcze wyprawy na muzułmańskie Aleppo, czym zasłynął również jako wielki przeciwnik muzułmanów.
Problem w tym jednak był taki, że wiele razy krzyżowcy ustanawiali traktaty pokojowe z muzułmanami, często jego wyprawy stanowiły powód ich zrywania. Zwłaszcza, że wobec jeńców był bardzo okrutny.
W czasach, gdy panował na zamku Al-Karak nakazywał zrzucać ich z murów zamkowych z drewnianymi skrzyniami na głowach. Przez to nie tracili świadomości podczas spadania, a dopiero przy upadku, który kończył się śmiercią nieszczęśników. Ponad to zaczął łupić nie tylko muzułmańskie tereny ale również pielgrzymów i karawany kupieckie, które przemierzały pobliski szlak.
Jego owiane złą sławą rządy skończyły się, gdy sułtan Saladyn rozbił wojska krzyżowców pod Hattin, a następnie urządził blokadę Karaku. Obroną zamku dowodził nie kto inny jak Renald z Chatillon, ale nie zdołał się się obronić. Zamek upadł.
Sułtan nakazał skrócić o głowę okrutnego Renalda. Krzyżowcy już nigdy nie odzyskali twierdzy w Al-Karak. Stała się stolicą prowincji obejmującej większość obecnych terenów Jordanii. Po połowie wieku XIV zaczęła popadać w ruinę.

Budowa zamku

Zamek ma imponujące rozmiary : 220 metrów między dwoma najbardziej wysuniętymi punktami wzdłuż, i nawet 125 metrów między dwoma najbardziej wysuniętymi punktami wszerz – choć są miejsca gdzie szerokość ta wynosi 40 metrów. Dodatkowo wiele poziomów, zarówno piwnic, jak i możliwość wejścia na wyższe poziomy.
Zamek otoczony jest fosą, a wchodzimy do niego przez bramę północną. Ogólnie północna część zamku charakteryzuje się dość wąskimi przejściami, trudnymi do odnalezienia – niektóre mogą wyglądać jak zwykłe braki w ścianach zamku. W centralnej części odnaleźć możemy ruiny dawnej kuchni, zbrojowni, stajni i kaplicy zamkowej. Południowa część to budynki, które pełniły kiedyś funkcje obronne. Ze wschodniej części roztacza się zaś piękny widok na miasto w dole.

Zwiedzanie

Ruiny zamku są w ciągłym remoncie, jednak nie przeszkadza to w zwiedzeniu ruin. Mimo prowadzonych prac, nadal są one klimatyczne i prezentują piękny widok na okolicę.
Bilety wstępu kosztują 2 jod za osobę. Od kwietnia do września zamek można zwiedzać od 8 do 19, od października do końca marca od 8 do 16. Podczas zwiedzania przyda się butelka wody oraz coś do ochrony przed słońcem. Panują tu bowiem duże temperatury, a chwilą oddechu od gorąca jest jedynie wejście do piwnic zamkowych.